piątek, 13 stycznia 2012

Rozdział 8 "Znowu nam przeszkodzono"


Rozdział dedykuje @endimensionella (Agata!)

__________________________________________


Gdy wszyscy się już oswoiliśmy z myślą, że Megan ma spać kilka kroków od nas, usiedliśmy przy stole.

- Coś trzeba zrobić! - powiedział Niall, a ja przytuliłam Julkę.

- Nie możemy tego tak zostawić. - tym razem odezwał się Liam.
- Mam pomysł – uśmiechnęła się Marta – Mia przyjaźniłaś się z nią! Czego nie lubi?
- Dużo, przede wszystkim nie lubi nas... Harry to wyjątek, nie lubi owadów, zimnej wody, strachu... - poinformowała Mia
- Zaprośmy ją na wieczór. Na ognisko. Będzie wiele owadów... Ale na początku zaproponujmy jej, żeby popływała z nami w jeziorze. Woda jest zimna, potem ognisko. Będzie pełno owadów. I poopowiadamy sobie straszne historie. - powiedziała z uśmiechem na twarzy Marta.
- Dobry pomysł – uśmiechnął się szyderczo Louis.

Tym razem to Zayn objął mnie, a Harry moją siostrę. Pocałował ją w czoło.

- Nie martw się! Wszystko będzie dobrze! - powiedział

- Harry! Ona ma czternaście lat! Ona nie jest dla ciebie. - powiedziałam z uśmieszkiem
- Ale ja ją tylko kocham jak siostrę i nie pozwolę jej zrobić krzywdy! - dodał

Uśmiechnęłam się do Harry'ego i Julki. Za plecami usłyszeliśmy słowa Megan „Jakie romantyczne, mała odwal się od Harry'ego” Nerwy mi puściły. Dobrze, że Zayn mnie trzymał. Młoda zaczęła płakać, chłopcy przytulili ją. Mię ze zdenerwowania zaczął boleć brzuch. Wszyscy się wystraszyliśmy o nią i o dziecko. Megan zaczęła się śmiać. Po kilku minutach Mia lepiej się poczuła, wszyscy nalegaliśmy, żeby pojechała do lekarza, ale ona nie chciała. Wieczorem wszyscy poszliśmy nad jezioro. Mia i Matt zostali na brzegu. W wodzie zaczęliśmy się wygłupiać. Dołączyła do nas Megan. Było to dość zabawne, ponieważ dziewczyna wchodząc do wody krzyczała. Wszyscy się z niej śmiali. Plastik udawał być odporny na zimno. Wygłupialiśmy się. Harry wziął na barana Julkę i chodził z nią. Megan zrzuciła moją siostrę do wody. Wszyscy dopłynęliśmy do młodej, Harry odepchnął od siebie lalkę Barbie i popłynął do mojej siostry. Na szczęście nic jej się nie stało. Kilka minut później znowu wszyscy się bawiliśmy. Gdy wyszliśmy z wody, ognisko paliło już się. Mia starała się rozpalić, ale musiał jej pomóc Matt. Opatuliliśmy się kocami i usiedliśmy obok ogniska. Zayn pocałował mnie. Harry przytulił moją siostrę, Niall Marte, Matt Mia, a Louis Liama... tak, chłopcy przytuli się! Ale nie myślcie sobie! Taki widok to codzienność. Ostatnio Zayn przytulał się do Niall'a. A Harry spał na kolanach u Louisa. Chłopcy nazywają to co ich łączy „bromance”. Megan siedziała sama jak palec.

Nagle krzyknął Louis!

- Poopowiadajmy sobie straszne historie!

- Dobry pomysł! - powiedziała Julka
- Zauważyliście ile jest tu komarów? - spytałam.
- Za dużo! A może zamiast strasznych historii opowiemy sobie śmieszne? - powiedziała Megan
- Fajny jest nastrój na straszne historie – powiedziała Mia.
- I jest kogo przytulać – powiedział Zayn i spojrzał na mnie.

Louis zaczął opowiadać historie, a po nim wszyscy. Megan trzęsła się ze strachu. Nagle krzyknęła

- Dobra! Wygraliście! Jesteście walnięci! Zbieram mój namiot i jadę! Zresztą jacy idioci mieszkają tydzień pod namiotami, kąpią się w zimnej wodzie! Zresztą jak ja będę wyglądać jutro pogryziona przez owady!?

- Tak samo jak my – powiedział Matt
- Aaa! Zapomniałaś dodać, że tu nie ma prądu, spa i solarium. - zaczął się śmiać Louis

Megan uciekła. W ciemności widzieliśmy jak wzięła swoją torbę pod rękę, szybko i byle jak złożyła namiot. Po 5 minutach słyszeliśmy tylko pisk opon. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać. Udało się! Zaczęliśmy się cieszyć, włączyliśmy muzykę i rozpoczęła się impreza.


Cały tydzień spędziliśmy w miłej atmosferze. Gdy wróciliśmy do domu mama obejrzała nas dokładnie czy nie mamy kleszczy. Oczywiście jak dało się przewidzieć mama chciała porozmawiać czy coś się wydarzyło między mną, a Zayn'em. Co prawda była jedna okazja, ale nie. Nie zrobiliśmy tego, bo do namiotu wparował Louis. Ale tego nie powiedziałam mojej mamie. Powiedziałam jej za to o moich podejrzeniach. Poinformowałam ją o tym, że młoda zakochała się w Harry'm. Wydaje mi się, że chłopak również coś do niej czuje. Mama popatrzała mi w oczy. W pewnym sensie to nic złego. Przecież to nie grzech mieć chłopaka o cztery lata starszego. Wiedziałam, że przez młody wiek Julia może wpaść w tarapaty. Ale w sumie związek ze sławnym nastolatkiem to nic strasznego, w końcu mój chłopak jest popularny.. Tłumaczyłam to mamie i obiecałam porozmawiać z chłopakiem o tym. Wydaje mi się, że rodzice nie mają nic przeciwko naszym związkom. Po prostu nie chcą szybko zostać dziadkami. Jeszcze w moim wieku zrozumieli by to, ale w wieku młodej. Nie! Następnego dnia rano rodzice wyjechali na spotkanie do Dublina. Na wieczór zaprosiliśmy przyjaciół. Usiedliśmy w salonie i rozmawialiśmy. Powiedziałam wszystkim, że chcę iść do pracy. Że chciałabym zarobić na bilet dla mnie i Julki do Polski, bo chciałyśmy ją odwiedzić babcie.

- Nie ma takiej opcji! - powiedział Zayn – Nie pójdziesz do pracy. Zapłacę ci za bilet.

- Nie. Nie chcę od ciebie pieniędzy. Do czerwca będę pracować. A potem polecimy. - powiedziałam
- Ania, kupimy wam bilety. - dodał Harry.
- Nie! Nie zgadzam się – powiedziałam i wyszłam z salonu.

Trzasnęłam drzwiami. Usiadłam na parapecie. Usłyszałam pukanie. Do mojego pokoju wszedł Zayn. Kucnął przy mnie. Chciał ze mną porozmawiać na temat mojej pracy. Wytłumaczyłam mu dlaczego chcę się podjąć pracy. On podał swoje argumenty. Po krótkiej rozmowie zgodziłam się na to, że on kupi mi bilet.


Następnego dnia, po obiedzie przybiegł do nas radosny Louis z kartką. Pokazał nam ją z daleka. Mia wyrwała mu ją.

- Portugalia, Hiszpania, Francja, Włochy, Holandia, Dania, Finlandia, Szwecja, Polska... Louis możesz mi powiedzieć co to jest?

- To są państwa, które odwiedzimy w akcji 1D zwiedzają 9 państw w 9 dni. Co prawda przy Polsce troszkę się przeeeeeeeeeeeeeeeeeciągnie. - powiedział.
- Ale dlaczego Zayn mi nic wcześniej nie powiedział? - spytałam.
- Podejrzewam, że to miała być niespodzianka. - odpowiedział.
- Jaka? Że lecicie na 9 dni i będziecie zwiedzać Europę? - krzyknęłam.
- Nie! Ty nie rozumiesz. Wszyscy lecimy... Cała dziesiątka... - powiedział.

Nie mogłam w to uwierzyć, skakałam z radości. Mieliśmy zwiedzić w wakacje pół Europy. Już wiedziałam dlaczego chłopcy nie chcieli się zgodzić na mój pomysł z pracą.


Wieczorem, gdy gotowałam ktoś przytulił się do mnie od tyłu. Wystraszyłam się, bo nikogo nie było w domu. Odwróciłam się i zobaczyłam Malika.

- Przepraszam – powiedział.

Pocałowałam go, a potem spytałam się go jakim cudem znalazł się w środku. Zorientowałam się, że słuchałam tak głośno muzyki przez słuchawki, że nie słyszałam dzwonka. Młoda otworzyła mu jak wychodziła na imprezę do koleżanki z klasy. Przytulił się do mnie tak mocno jak nigdy wcześniej.

- Pamiętasz, coś zaczęliśmy pod namiotem, ale Louis nam niegrzecznie przeszkodził. - powiedział. - Wypadało by to w końcu skończyć.

Pocałowałam go. Podniósł mnie i posadził a stole. Zaczął mnie całować po szyi. Gdy już zdejmował ze mnie jego za dużą bluzkę (którą mi dał pod namiotami), usłyszeliśmy jak ktoś przekręca zamek w drzwiach. Zaczęliśmy się śmiać. Szybko stanęłam na nogi i podeszłam do lodówki, a Zayn usiadł przy stole.

- Co was tak rozbawiło? - spytał się tata wchodząc do kuchni.

- Przejęzyczyłam się i wyszło głupie słowo. - skłamałam. - A co tu robicie? Mieliście wrócić jutro!
- Wiem, ale odwołali nam ostatnie spotkanie w Dublinie i jesteśmy! - powiedziała mama. - Co gotujesz?
- Tortille. Zaraz będzie. - powiedziałam.

Gdy zjedliśmy poszłam z moim chłopakiem do mojej sypialni. Pocałował mnie i zaczęliśmy się śmiać.

- Znowu nam przeszkodzono! - powiedział Zayn, próbując ściągnąć moją bluzkę.

- Zayn, lepiej nie tutaj. Zaraz ktoś tu wejdzie. Rodzice, Julka albo Mia.
- Masz rację... Jakoś nie mamy szczęścia. - uśmiechnął się i pocałował w czoło.

Julka wparowała do pokoju, bez pukania. Zaczęliśmy się śmiać. Moja siostra była lekko zdezorientowana. Nie wiedziała o co chodzi. Miała jakąś ważną sprawę więc pożegnałam się z ukochanym, który wyszedł, a ja usiadłam z siostrą na łóżku.


________________________________________

Nareszcie dodałam tego posta i za to bardzo dziękuje Agacie (@enimensionella). W ogóle witam Was w NOWYM ROKU! Wiem, że rozdział jest beznadziejny, przepraszam! Ale obiecuje, że się poprawie!!! Przepraszam za błędy! Jeśli chcecie być informowani to napiszcie w komentarzach wasz nick z tt lub gg!

9 komentarzy:

  1. DZIĘKUJĘ!!!!! ♥♥♥ za dedykację. *.*
    głupia jesteś! nie jest beznadziejny!
    mi się podoba, bardzo, bardzo , bardzo!
    poproszę o wplecie-nie tam Agaty, która będzie z Lou *.* to byłoby piękne! ;DD
    CZEKAM NA KOLEJNY! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, ten rozdział jest wspaniały *__* szkoda, ze tak bezczelenie im przeszkodzono xD ale mniejsza z tym, rozdział baardzo fajny ;D
    @Kramel97

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam NN!! Jakbyś mogła mn informować to mój nr. gg 40445142 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To było boskie *,* Na początku ta ich wycieczka, a później wiadomość, że będą zwiedzać Europę *,* Świetnie się czytało. Rozdział bardzo mi się podoba i czekam na kolejny! Szkoda tylko, że im przeszkodzono! HAHAHAHAHAH :D [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  5. jeju, wszystkie rozdziały dzisiaj przeczytałam i powiem ci ,że to jest świetne opowiadanie :)nie moge sie doczekać nextu ! pozdrawiam wowlovely69

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej ;* TWój blog jest extra ;* Ania ma zostać z Zaynem . Amen xD
    Czekam na kolejne rozdziały i mam nadzieję że dodasz już w tym tygodniu ;**
    jAk dodasz napisz do mnie na gg : 34421369
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie to jest śliczne ;*** Czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały <333 Mam nadzieję, że szybko dodasz ;D Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo piekne ! ;*
      informuj mnie o nowych rozdzialach na twitterze : @KingaKIK
      i na gg : 10222466 czekaaaaam z niecierpliwoscia xxx

      @KingaKik

      Usuń
  8. Uwielbiam to ;D
    możesz mnie informować o nowych rozdziałach ? gg : 33162164
    zapraszam również do siebie ;)
    http://look-after-youu.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń