niedziela, 5 lutego 2012

Rozdział 11 "Za to ją kocham"

Wylądowaliśmy. Byliśmy przygotowani na tłumy fotoreporterów. Czułam się nie zręcznie. Zayn chwycił moją rękę i wyszliśmy. Przed wyjściem stał tłum dziennikarzy. Zaczęli do nas krzyczeć, zadawać pytania. Reporter zadał pytanie kim jestem dla chłopaków.

- Wyjątkową osobą – odpowiedział Louis.

Chłopcy na więcej pytań nie odpowiadali.


Pod domem czekały na mnie Julka, Marta i Mia. Wszystkie się ze mną przywitały. Marta i Mia musiały gdzieś szybko iść. Weszłam z Julką do domu. Rodziców nie było. Usiadłam obok niej na sofie. Zaczęłam jej opowiadać co robiłam, kogo poznałam.

- Przepraszam, że wam przerywam. - usłyszałam mojego chłopaka – Julka czy mogę porwać twoją siostrę? Nie obrazisz się?

-Nie, naciesz się nią. - odpowiedziała.

Zayn chwycił mnie za rękę i wyszliśmy. Weszliśmy do jego domu. W drzwiach przywitała mnie jego ciocia. (Nie wspominałam wam, Zayn mieszkał z ciocią. Specjalnie dla kariery przeprowadził się do Londynu, jego rodzina mieszkała w Bradford)

- Aniu, jak miło cię widzieć. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że już jesteś... Podczas twojej nie obecności ten chłopak był nie do wytrzymania.

- Ciociu, przestań! Proszę.
- Codziennie upijał swoje smutki w alkoholu, nikogo nie słuchał
- Ciociu!
- Zayn, to prawda? Przez te trzy tygodnie codziennie piłeś?
- Yyy... nie potrafiłem sobie poradzić bez ciebie. - odpowiedział
- To moja wina, jakbym wiedziała...

Po tych słowach weszliśmy do pokoju chłopaka... Wkoło stały sterty puszek po piwie. Usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. To prze zemnie Zayn pił codziennie, to ja rujnowałam nasze życie... Nie wybaczę sobie tego... jak mogłam! Mulat zauważył to. Podszedł do mnie i kucnął.

- Nie płacz, przepraszam... tak za tobą tęskniłem, tak się o ciebie martwiłem... Bałem się, że mi tego nie wybaczysz... Przez jakiegoś reportera odeszłaś ode mnie, poleciałaś gdzieś, a ja nie wiedziałem gdzie. - przytulił mnie – nawet nie wiesz jak cię kocham.

Podniosłam głowę. Zayn spojrzał się na mnie, wytarł moje łzy i pocałował mnie. Po tym pocałunku chciałam być bliżej niego. Chłopak przyciągnął mnie do siebie, zaczął całować po szyi. Schodził niżej. Do pokoju wleciał Louis. Popatrzał się na nas, z lekkim zdziwieniem powiedział „cześć” i wyszedł. Wybuchliśmy śmiechem. Nagle usłyszeliśmy za drzwiami głos Harry'ego

- Nie chcemy być nie mili i wam przeszkadzać w takim momencie, ale możecie załatwić wasze potrzeby szybko... Bo my tu na was czekamy.

- Zayn pamiętaj, żeby się zabezpieczyć! - krzyknęła ciotka chłopaka.

Nasz śmiech był coraz głośniejszy. Zayn pocałował mnie, a następnie zaczął szukać w bałaganie na biurku swojego portfela. Rozejrzałam się dookoła. Na półce nocnej znajdował się mój list do niego, był bardzo zniszczony, a obok nasze zdjęcie.

- Zayn, ile raz czytałeś ten list? - zapytałam

- Jest! - krzyknął, bo znalazł portfel
- Gratulacje stary! A teraz się pośpieszcie!!! - słychać było Harry'ego
- Zayn!! - krzyknęłam – Pytałam o coś!Ten list czytałem kochanie codziennie... Kilkadziesiąt razy dziennie. - po tych słowach podszedł i pocałował mnie.

Chwile potem chwycił mnie za rękę i wyszliśmy.

- No stary, szybko...

- Mam nadzieję, że się zabezpieczyliście. Właśnie twoja mama kazała mi kupić ci kilka gumek. Woli być pewna...
- Ciociu, dla twojej informacji nie potrzebuje, posiadam... A dla waszej wiedzy chłopaki nic nie było..
- Tak się mówi! - powiedział Louis – Ja wiem co widziałem.
- Widziałeś jak się całowaliśmy i tyle – zaśmiałam się.
- Możemy już iść? – spytał się Niall
- Tak, chodźmy – powiedział Zayn.

Po 30 minutach wysiedliśmy przed pracownią ich projektantki. Spojrzałam się na chłopaków wzrokiem WTF. Zayn zaciągnął mnie do środka.

- Kogo ja tu widzę. Moi ulubieńcy. Nareszcie mogę poznać tą niesamowitą Anie. Witaj, Stella.

- Ania, miło mi cię poznać.
- Mi również. Chłopcy wasze ciuchy... A ty chodź sprawdzić czy sukienka na ciebie pasuje...
- Ale jaka sukienka? Czy może mi ktoś to wszystko wytłumaczyć?

Stella podała mi kreacje i kazała iść przymierzyć. Gdy wyszłam wszyscy mówili mi jak świetnie wyglądam.

- Powaliłaś mnie na kolana... Ślicznie wyglądasz. - powiedział Zayn

- Muszę przyznać, że twoja siostra zna idealnie twoje rozmiary – powiedziała Stella. - A teraz idź się przebrać... nie możesz zniszczyć.

Gdy wróciłam Zayn chował do portfela kartę kredytową. Stella dała nam nasze ciuchy i życzyła powodzenia chłopakom... A ja nadal nic nie wiedziałam... Pół godzinny później wchodziliśmy do restauracji. Usiedliśmy, zamówiliśmy jedzenie.


Po 17 nareszcie usiadłam spokojnie w salonie z kubkiem gorącej herbaty!

- Co ty tu robisz? Nie masz czasu na to? - Julia krzyczała

- Na co?
- Chłopcy mają dzisiaj wywiad na żywo i chcą cie zabrać... Ubieraj szybko tą sukienkę od Stelli, pomaluj się... Masz 30 minut czasu.

Odstawiłam szybko kubek na stolik. Wbiegłam do siebie do pokoju. Ubrałam sukienkę, szpilki, które kupiłam w Barcelonie. Sięgnęłam do mojego kuferka z kosmetykami. Zrobiłam sobie lekki makijaż... Nagle do pokoju wbiegła Julka. Oznajmiła, że Zayn czeka na mnie w salonie. Popatrzałam w lustro. Nie ogarnęłam włosów... Julka wypchnęła mnie z pokoju.

Na dole stał mój chłopak.

- Mówiłem ci już, że jesteś najpiękniejsza na świecie – powiedział

- Chwila! Harry mówił dokładnie to samo jak ostatnio zabrał mnie na kolacje. - odpowiedziała moja siostra.
- Co? Jak to? - krzyknęłam
- Opowiem ci jutro – odpowiedziała – miłego wywiadu.

Wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do samochodu. Byli tam już wszyscy.

- Jeju jak ślicznie wyglądasz – powiedział Louis

Pocałowałam go w policzek i zajęłam swoje miejsce obok Zayn'a. Chłopak chwycił moją dłoń. Uśmiechnęłam się do niego. Jechaliśmy przez jakąś chwile w ciszy. Nie wytrzymałam i odezwałam się.

- Harry, czy ty przypadkiem nie spotykasz się z moją siostrą?

- Tak, przypadkiem od tygodnia jesteśmy parą...
- Ale co z Caroline? - zapytałam
- Ta różnica wieku... To nie mogło się udać...
- Harry wiedz, że kibicuje wam.. Ale błagam cię, ona ma 14 lat!
- Nie martw się. Nie wyląduje z nią w łóżku tak szybko jak ty z Zayn'em.
- Ej!!! - krzyknął Zayn.
- A wiecie co z Martą i Mią?
- No cóż... Mia miała drobny problem z rodzicami, nie chcieli żeby mieszkała z Matt'em.. no wiesz ty wyjechałaś, a ona nie chciała zostać u ciebie... - odpowiedział Liam
- A Marta?! Nasz Niall się nią opiekuje – odpowiedział Zayn i mnie objął.
- Co? Żartujecie sobie w tym momencie?
- Nie...

Cała nasza droga tak wyglądała.. Nie wierze... Julia i Harry, Marta i Niall. Teraz wszyscy z One Direction mieli dziewczyny... Chłopcy byli już 'na dywaniku'. Czekałam na moment kiedy Zayn powie, że ma dziewczynę i że jest razem z nim... Wtedy prowadzący mnie zaprosi. Usłyszałam pytanie prowadzącego:

- Chłopcy przyznajcie się macie dziewczyny... Możecie mi zdradzić, oni się nie dowiedzą. - pokazał na publiczność – No więc...?

- Ja mam dziewczynę i to od bardzo dawna – pierwszy odpowiedział Liam
- Tak długo?! Nie wymieniłeś jej jeszcze? - dodał Alan
- Nie i nie zamierzam, Danielle jest wyjątkowa.
- A ty Harry?
- Ja jestem singlem, ale mam kogoś na oku.
- A co z Caroline Flack? Za bardzo zaprzyjaźniła się z twoją mamą?
- Nieeee... Po prostu różnica wieku i w ogóle... Ale nadal się przyjaźnimy.
- Louis? Niall? - spytał Alan
- Ja mam dziewczynę. Kocham cię, Eleonor!
- Jak się podlizuje!!! A jeśli chodzi o mnie to ja jestem singlem... - odpowiedział Niall.
- A ty Zayn? Bo wiesz... plotek wkoło... a ty nic nie mówisz... Twoje fanki za spamowały mi twitter'a żebym się ciebie o to zapytał.
- Wiem, że jest mnóstwo plotek... Z czego tylko jedna jest prawdziwa
- O mój boże! Jesteś gejem? - krzyknął Alan, a ja wybuchłam śmiechem.
- Nieee! Nie, nie jestem. I nie jestem singlem. Mam dziewczynę, którą bardzo kocham
- Jak ma na imię, jak wygląda, opowiedz na coś o niej! - prosił dziennikarz.
- Ma na imię Ania, jest razem z nami.
- Och, to zaprośmy ją do nas. Zayn zaproś ją!

Zayn wyszedł za kulisy. Po chwili pojawił się koło mnie.

- Gotowa? - zapytał

Pokiwałam twierdząco głową. Chłopak chwycił moją twarz i pocałował mnie, dodając mi tym samym odwagi. Chwyciłam go za rękę. Wyszliśmy. Przywitałam się z prowadzącym. Zayn zajął miejsce gdzie siedział. Ponieważ sofa na której siedzieli chłopcy była 'pełna' usiadłam na kolanach mojego chłopaka.

- Za to właśnie ją kocham! - powiedział Zayn.

- Ładna z was para... Jeszcze ten pocałunek zza kulisami... Ale wracając do programu... Zayn gdzie znalazłeś taką ślicznotkę. Aniu jesteś śliczną dziewczyną.
- Dziękuję – odpowiedziałam
-Gdzie ją znalazłem? W szkolnej klasie. Pamiętam jakby to było wczoraj, jak wchodziła do klasy, jak się przedstawiła, jak Louis krzyknął czy lubi marchewki, pamiętam jak na stołówce przepraszała nas za swoje błędy językowe, pamiętam jak uczyła nas polskiego co nam nie wychodziło.
- Polskiego? - spytał.
- Tak, Ania jest polką. - uśmiechnął się Zayn
- Wygodnie ci? - spytałam się chłopaka u którego siedziałam na kolanach.
- Tak. - odpowiedział i musnął mnie w łopatkę.
- A wracając do tego pocałunku... Coraz częściej wpadacie! - dodał Harry
- O co chodzi? - spytał ciekawy
- Dzisiaj przyłapałem ich prawie w łóżku – powiedział Louis.
- Louis to był tylko pocałunek – opowiedziałam.

Alan wypytywał nas... Po skończonym wywiadzie pojechaliśmy do domu. Chłopak odprowadził mnie pod same drzwi. Przytulił mnie. Nie chciałam się jeszcze z nim rozstawać. Usiedliśmy na ławce, Zayn objął mnie. Rozmawialiśmy ze sobą.


- Pamiętasz, przed twoim wyjazdem do Barcelony obiecałem ci niespodziankę.

- Pamiętam – spojrzałam się na moje kochanie.
- Jutro rano cię tam zabiorę. Spakuj się bo wrócimy za trzy dni...
- Ale gdzie jedziemy? Możesz mi powiedzieć?
- Nie...

Wstał i pocałował mnie. Byłam tak zmęczona po całym dniu, że nie miałam siły wejść do domu, a następnie do mojego pokoju. Zayn wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju. Nie chciałam zostawać sama. Poprosiłam go żeby został. Położył się obok mnie i zasnęłam w jego objęciu.


_____________________________________

Rozdział 11. Napisałam go już dawno, a teraz stwierdziłam że jest nudny. Mam nadzieję że wam się podoba. Dziękuje za to, że to czytacie i komentujecie. Jeśli wam się podoba zostawiajcie waszego tt lub nr gg. Nie obraże się jak komuś polecicie. Dziękuje Agacie (@endimensionella) za to, że mnie motywujesz. Dlatego dedykuje Ci ten rozdział. Przepraszam za błędy i licze na WASZE KOMENTARZE, bo one też mnie mocno motywują. W piątek kolejny rozdział :D

8 komentarzy:

  1. Awwwwwww. Same pary nam się tworzą w opowiadaniu. Ale to bardzo dobrze :3 Ciekawi mnie gdzie Zayn zabiera Anię i w ogóle jak to wszystko się potoczy. Świetny rozdział :* [help-me-see]

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! :) Może Zayn zabierze Anię do Polski? :D Fajnie by było. No ale dobra, nie wnikam, zobaczymy w piątek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie są w Londynie. Ciocia Zayna to dobra agentka^^ czekam na następny odcinek , informuj mnie na twitterze o nowych odcinach. Zapraszam do siebie http://dance-with-me-tonight.blogspot.com/ . Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow super ! jak mozesz to pisz wiecej na temat Harry'ego i Julki <3 czekam na nexta ! xx

      @KingaKik

      Usuń
  4. Super :D Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  5. słodko, słodko, słodko *.*
    Zayn jest taki kochany! awww. ♥
    dziękuję za dedykację. ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo jak słodko <3
    fajnie wyszło z tym wywiadem :D
    @wowlovely69

    OdpowiedzUsuń
  7. ekstra bloog obiecałam dodać komentarz więc dodaję. Ps. To ja Julka od Loczka

    OdpowiedzUsuń